Rozpoczęliśmy w kościele nowy rok liturgiczny – Adwent. To cztery tygodnie poprzedzające Boże Narodzenie, czas o głębokim znaczeniu duchowym, symbolizującym oczekiwanie na przyjście Jezusa Chrystusa. Jest to okres refleksji, modlitwy oraz duchowego przygotowania na Święta.

W ostatnich latach Adwent stał się, używając mocnych słów, areną konfliktu między wymiarem duchowym a komercjalizacją. Wiele osób dostrzega, a nawet odczuwa dyskomfort, gdy atmosfera zbliżających się świąt zaczyna być zdominowana przez reklamy, promocje i konsumpcjonizm. Sklepy prześcigają się w ofertach, a marketing świąteczny przekształca Adwent w czas zakupów i presji, a nie duchowej refleksji.

Warto zadać sobie pytanie, jak znaleźć równowagę między tymi dwoma aspektami? Jak nie wyrzucić przysłowiowego dziecka z kąpielą, broniąc tradycji, zasad i duchowości? Jedną z możliwości jest wprowadzenie do swojego życia duchowych nawyków, które pomogą chronić nasze serca i ułatwią adwentową drogę. Codzienna modlitwa – indywidualna lub rodzinna – medytacja czy refleksja nad Pismem Świętym mogą stać się wartościowymi elementami tego czasu. Celebracja wieczorów adwentowych, podczas których domownicy dzielą się swoimi sukcesami i porażkami minionego dnia, również może wzmocnić więzi rodzinne. Wspólne chwile bez telefonów, w atmosferze spokoju i odświętności, sprzyjają głębszym rozmowom oraz refleksji.

Stół, przy którym zasiadamy, od zawsze jednoczy rodzinę; przy nim wiele może się wydarzyć. Ważny jest także odpowiedni wystrój tych spotkań, który podkreśli ich wyjątkowość. Zapalona świeca adwentowa, którą zapala jeden z członków rodziny, powinna być symbolem obecności Jezusa wśród nas i stanowić uroczystą celebrację. Jezus, obecny w naszym życiu, pragnie towarzyszyć nam w tych spotkaniach i wysiłkach.

Inną propozycją jest przypominanie sobie pieśni adwentowych i śpiewanie ich w całości, z wszystkimi zwrotkami. Warto zauważyć, że w kościele nie ma czasu na pełne wyśpiewywanie pieśni ze względu na dynamikę liturgii, jednak adwentowe pieśni mają w sobie coś wyjątkowego. Mówią o tęsknocie, przemijalności oraz pragnieniu nieba, zapowiadając przybycie oczekiwanego Mesjasza.

Pomysłów na przeżycie Adwentu jest naprawdę wiele, a to, jak zaaranżujemy różne spotkania, zależy tylko od nas. W świecie, w którym rodzina często schodzi na dalszy plan, warto zrezygnować z wyszukanych postanowień na rzecz odbudowy relacji rodzinnych czy małżeńskich.

Kalendarze adwentowe to jeden z najpopularniejszych sposobów na odliczanie dni do Bożego Narodzenia, łączący elementy tradycji z nowoczesnym podejściem do świąt. Powstały z myślą o umileniu czasu oczekiwania.

Osobiście jestem przeciwniczką komercyjnego wykorzystania symboliki adwentowej. Wiele osób decyduje się jednak na tworzenie własnych, rodzinnych kalendarzy adwentowych, co pozwala na bardziej osobiste i refleksyjne podejście. Takie kalendarze mogą zawierać nie tylko słodkości, ale także notatki z myślami, modlitwami lub zadaniami, które mają na celu pogłębienie duchowego przeżywania tego okresu. To ważne narzędzie do rozwijania wewnętrznej motywacji i przemiany, do której zachęca nas ten wyjątkowy czas. Zdecydowanie sprzeciwiam się jednak kalendarzom adwentowym wypełnionym kosmetykami, herbatkami czy zabawkami, które nie mają nic wspólnego z duchowym wymiarem Adwentu.

Mądre, duchowe kalendarze adwentowe mogą być doskonałą okazją do budowania rodzinnych tradycji. Wspólne otwieranie okienek i dzielenie się radościami oraz refleksjami na temat nadchodzących świąt z pewnością sprzyja zacieśnianiu więzi rodzinnych. Adwent pozostanie w pamięci dzieci czasem prawdziwego oczekiwania na Boże Narodzenie.

Tylko od nas zależy, jak wykorzystamy Adwent. Czy stanie się on czasem duchowego oczekiwania, czy poddania się komercyjnej magii? To od nas zależy, którą ścieżkę wybierzemy i jakie znaczenie nadamy temu szczególnemu okresowi w naszym życiu.

s. Dawida Prusińska CST