Korzystając z pięknej aury pogodowej kończącego się powoli lata – 3 września o godz. 7.30, na pielgrzymkowy szlak wyruszyli spod Konkatedry św. Aleksandra, jak co roku, liczni Suwalczanie kierując swoje kroki, myśli i serca do Matki Bożej Pocieszenia w Kaletniku. Wprawdzie trasa jest dłuższa niż tydzień temu do Żylin (ok.16 km), ale ożywiona ostatnimi opadami deszczu przyroda zachwycała pięknymi kolorami i zachęcała do modlitwy w licznych intencjach, nie dając odczuć zmęczenia i rekompensując trudy pielgrzymowania.
Opiekę duchową nad naszą grupą sprawowali: jak zwykle niezawodny ks. Wojciech Kondratowicz i s. Teresa Kalska, którzy w swoich komentarzach starali się przybliżyć nam ideę pielgrzymowania we wspólnocie, wskazując jednocześnie, jak taki czas może w nas, w naszych rodzinach i grupach zaowocować później. Wsparci przez entuzjastycznego gitarzystę Janka Szymczyka oraz liczne osoby śpiewające przez mikrofon tworzyli bogatą oprawę muzyczną, obejmującą Godzinki do Matki Bożej, częściowo śpiewany Różaniec i liczne pieśni tradycyjne a także pielgrzymkowe, w które włączali się wszyscy uczestnicy.
Pielgrzymka rowerowa wyruszyła 2 godziny później, gromadząc 50 osób w różnym wieku, w tym rodziny z dziećmi. Wszyscy, wraz z licznie zgromadzonymi parafianami, spotkaliśmy się na sumie odpustowej o godz. 13.00 w pięknym kościele w Kaletniku (jeśli tam nie byłeś, to koniecznie odwiedź ten bogato i ze smakiem zdobiony kościół, który przetrwał tyle historycznych nawałnic!).
Przed Mszą św. Proboszcz - ks. Arkadiusz Brozio przywitał zebranych wiernych z wysokiej i pięknie odrestaurowanej ambony wprowadzając w klimat duchowy dzisiejszego święta. Teksty czytań liturgicznych Mszy św. bardzo starannie i wyraźnie zaprezentowali młodzi miejscowi ministranci a psalm responsoryjny i Alleluja zabrzmiały z chóru czystym, dźwięcznym dziewczęcym głosem przy akompaniamencie Pana organisty.
W czasie homilii ksiądz przypomniał dobrze znany cytat z Pisma św. „Jedni drugich brzemiona noście” – w aspekcie wzajemnego pocieszania i solidaryzowania z bliskimi osobami w sytuacjach trudnych, nadając szczególną rangę autentycznej, fizycznej OBECNOŚCI w ich życiu. Podkreślił też, że nawet w chwilach beznadziejnych, kiedy czujemy się bezradni wobec przytłaczających nas problemów zawsze mamy w perspektywie Matkę Bożą Pocieszenia, dzisiejszą patronkę, która nigdy nie zawodzi i warto o tym pamiętać!
Na zakończenie uroczystości wzięliśmy udział w uroczystej procesji wokół kościoła a następnie odśpiewaliśmy Litanię do Matki Bożej Pocieszenia i Te Deum.
Umocnieni Słowem Bożym, modlitwą, rozradowani kolejną możliwością czerpania darów z bogactwa żywej wspólnoty udaliśmy się na poczęstunek przygotowany przez parafian. Wasza gościnność pozostanie na długo w naszej pamięci.
Składamy serdeczne wyrazy wdzięczności i uznania wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowania i zadbali o nasze bezpieczeństwo, wygodę oraz umocnili nas duchowo: księżom, siostrze Teresie, panu Jankowi - animatorowi muzycznemu, dzielnej służbie porządkowej, czujnym panom policjantom patrolującym całą trasę, wszystkim parafianom, panom kierowcom autobusów i samochodów prywatnych, którzy przyjechali po nas do Kaletnika, pani Teresce niestrudzenie dokumentującej wiele wydarzeń religijnych i każdemu z WAS, którzy wzajemnie obdarzaliście się uśmiechem i gestami przyjaźni. WIELKIE BÓG ZAPŁAĆ !
A wszystkich, którzy chcą jeszcze w tym sezonie pieszo pielgrzymować do regionalnych sanktuariów zapraszamy na pielgrzymkę do Wigier ( 3. Sobota miesiąca) i do Studzienicznej (1. Piątek miesiąca).
Mamy nadzieję, że za rok spotkamy się w podobnym, a może nawet większym gronie na tym szlaku maryjnym. Do zobaczenia!
Ewa i Leszek Lewoc